Bez kategorii

Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym jak pogodzić różnice występujące między rodzicami w poglądach na wychowanie dzieci?

Mój mąż i ja nie zgadzamy się odnośnie tego co jest bezpieczne dla naszego 18-miesięcznego synka. Przykładowo, mój partner daje dziecku większą swobodę na placu zabaw. Natomiast innym razem, to co ja robię np. pozwalanie naszemu synkowi bawić się zamkniętą butelką z wodą, stanowi według niego zagrożenie dla dziecka. Jak możemy porozumieć się w tej kwestii? Jestem pewna, że ten problem będzie się pojawiał w przyszłości.

Wyobraźcie sobie sytuację: dziecko bawi się w piaskownicy, a twój partner nie reaguje na to, co z twojej perspektywy, wydaje się być potencjalnie niebezpieczne dla dziecka. Innym razem twój partner zwraca ci uwagę, że to co Ty robisz, może stwarzać zagrożenie dla waszej pociechy. Jak przebrnąć przez różnice w poglądach, które są między wami? Za chwilę się o tym dowiecie.

Wychowując dziecko zadajemy sobie miliony pytań. Dlaczego dziecko płacze? Dlaczego budzi się o 4 nad ranem? Dlaczego przestało jeść, to co dotychczas jadło? Dzielenie rodzicielstwa z drugą osobą jest ogromnie trudne. Nie tylko z tego powodu, że twój współmałżonek ma odmienny punkt widzenia, dotyczący tego co jest dobre dla dziecka, ale również ze względu na to, że spory z tego wynikające, mogą powodować późniejsze trudności w relacjach między małżonkami. Kiedy kochamy swojego partnera, a zakładam, że tak jest, nieporozumienia mogą szybko przerodzić się w poważne kłótnie. Może być dla ciebie szokiem, na przykład, że twój partner, jest bardziej opiekuńczy niż się tego spodziewałaś; lub na odwrót, że podchodzi na luzie do wielu spraw. Tego typu różnice są jak najbardziej naturalne, jednak może się zdarzyć, że będziesz je odbierać jako atak w twoim kierunku, a z czasem zrodzi to trudności, które mogą wydawać się początkowo nie do przejścia.

Przykro jest mi to stwierdzić, prawdopodobnie zawsze będziecie różnić się w swoich poglądach. Co więcej, ta drobna niezgodność, która się pojawia między rodzicami wychowującymi maleńkie dziecko, to dopiero początek. Co powinieneś zrobić?

Chociaż wiele artykułów sugeruje, że rodzice powinni trzymać jedną stronę, uważam, że ważniejsze jest, aby skoncentrowali się raczej na tym jak komunikować się ze sobą. Przedkładam komunikację nad zgodę, ponieważ jest praktycznie niemożliwe, aby dwie osoby zgadzały się ze sobą we wszystkich kwestiach wychowawczych. Wychowywanie dzieci jest zbyt skomplikowane i budzi zbyt wiele emocji, aby znaleźć jedyną poprawną drogę. Podejmowanie prób zgadzania się we wszystkim jest nierealistyczne. Lepiej skupić się na wzajemnym słuchaniu, bez osądzania drugiej strony.

Pamiętajmy, że dzieci dobrze rozwijają się również wtedy, kiedy rodzice nie zgadzają się we wszystkim (oczywiście nie mówimy tutaj o silnie skonfliktowanych, przemocowych związkach). Mają wtedy możliwość uczenia się od obojga rodziców, którzy nie są zupełnie tacy sami. Podstawowe zasady moralne będą prawdopodobnie wspólne dla osób będących ze sobą w związku, ale różnice takie jak np. te dotyczące podejmowania ryzyka, zamiłowania do różnych aktywności, poczucia smaku, poziomu energii itp. mogą zapewnić dziecku interesujący i nadal harmonijny dom. Na przykład, ja kocham sport, ale mój partner nie uważa, aby uczestniczenie w wydarzeniach sportowych na żywo, było przyjemnym sposobem na spędzenie popołudnia. Nie ma więc sensu zmuszać go do tego. Jednak od czasu do czasu uczestniczy w imprezach sportowych z rodziną.

Chociaż wydaje się to prostym kompromisem, jest rezultatem częstych rozmów prowadzonych na ten temat. Partner nie próbuje przekonywać mnie do hucznego celebrowania świąt, a ja nie zmuszam go do uprawiania sportu. W zamian warto docenić co jest ważne dla drugiej strony i starać się znaleźć sposób na wspieranie tego. Jest to równocześnie takie proste i takie trudne zarazem.

Sugeruję aby poświęcić 15 minut dziennie ze swoim partnerem i nauczyć się komunikowania w ten oto sposób: „Kiedy Ty __________, ja czuję _________ ponieważ______. Proszę powiedz mi więcej o tym jak się czujesz/co myślisz.”


Prawdopodobnie będziesz zaskoczony tym jak przebiegnie wasza rozmowa. Chociaż na początku może wydawać się, że taki sposób mówienia brzmi sztucznie, to z czasem docenicie jego wartość:

„Kiedy mówisz mi, że niebezpieczne jest dawanie Ralphowi zamkniętej butelki z wodą, czuję się zaatakowana, ponieważ wydaje mi się jakbyś mi nie ufał. Powiedz mi jakie są twoje obawy, abym mogła lepiej zrozumieć twoją perspektywę.”

Kiedy wyrażamy w ten oto sposób, nazywamy swoje myśli i uczucia z zachowaniem szacunku dla drugiej osoby, bez oskarżania partnera. Jest to dojrzałe zachowanie. Komunikowanie się z szacunkiem w pierwszych latach rodzicielstwa, może uchronić nas przed pojawieniem się pretensji i żalu, kiedy dzieci będą starsze, a wyzwania coraz większe.

Okazuj szacunek, bądź otwarty i pełen współczucia, zachowaj poczucie humoru i proś o wsparcie, kiedy go potrzebujesz. Powodzenia!

Na podstawie artykułu Megan Leahy pt. My husband and I disagre about what is safe for our toddler. How can we find common ground? Artykuł dostępny na stronie https://www.washingtonpost.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *